Przejdź do głównej zawartości

Przepisy i rzeczywistość

 Z okazji mistrzostw świata w piłce nożnej firma IDS Borjomi rzuciła na rosyjski rynek  wodę Święte Źródło w specjalnej butelce 2,5 litrowej  o kształcie piłki futbolowej. Jak tylko pojawiła się na rynku do redakcji  Fontanki zaczęli dzwonić czytelnicy ze skargami, że stojąca w pobliżu okna woda o mały włos a podpaliłaby im biuro.  Po kolejnym telefonie redakcja ze Świętym Źródłem w butelce  wybrała się na słoneczny  bulwar z gazetą i pudełkiem zapałek. Okazało się, że już po minucie pod wpływem słońca zapaliła się gazeta, również spłonęło pudełko zapałek, a więc  filmik z  podpaleniem przedmiotów za pośrednictwem butelki w biurze odpowiada rzeczywistości.
Nie jest to żadne odkrycie, butelka o takim kształcie pełni rolę soczewki skupiającej promienie słoneczne, o czym wiedziano parę tysięcy lat temu.  Po eksperymencie zadzwoniono do producenta wody. Jego przedstawicielstwo poinformowało redakcję, że zarówno woda jak plastyk spełniają wszystkie przewidziane prawem  normy techniczne, w czasie przewozu i w magazynach nie było przypadków pożaru, a na etykiecie zaleca się, aby butelki przechowywać w miejscu ciemnym i chłodnym.  Redakcji pozostało z reklamacją zwrócić się do obrońcy praw konsumentów. Ponieważ woda kupowana ma być przez kibiców w związku z upałem raczej nie pozostanie w lodowce. Ciekawe czy najpierw urozmaici mecze podpalając to i owo,  czy firma jednak zrezygnuje z oryginalnego kształtu butelki. Jak poważnie traktujemy  przepisy, to na co nam jeszcze  rzeczywistość?   Nawet z lekka opozycyjna prasa coś w Rosji może zdziałać -- po filmiku ze Świętym Źródłem w roli soczewki do rozpalania ogniska  zrezygnowano z dalszej produkcji.

Komentarze