Przejdź do głównej zawartości

No to rozwalamy Stany Zjednoczone od wewnątrz?

Julia Łatynina


Julia Łatynina – autorka Nowiej Gaziety – na swoim blogu na portalu Blogi-Echo Moskwy (powołując się na portal MBCh Media)  opowiada o nowym genialnym pomyśle Kremla. Ponoć  z  orłów  CzWK  Prigożyna  wojujących niegdyś w Donbasie, zaś  aktualnie w Republice Środkowoafrykańskiej utworzono oddział amerykański.
  Gdzie Rzym a gdzie Krym gdzie Waszyngton?    W dzisiejszym globalnym świecie – odległości fizyczne nie grają roli, ale kulturowe chyba jednak trochę grają.  Otóż  chodzi o szkolenie czarnych braci w walce o wolność naszą i waszą, nie nie Afryki, ale Ameryki.  Nowi apostołowie wolności mają podburzać czarną  ludność USA, aby walczyła o utworzenie na terenie Stanów Zjednoczonych niezależnych  republik murzyńskich.  Wyszkoleni przez  żołnierzy Prigożyna  obywatele afrykańscy mają ruszyć do  ośrodków biedoty  skupiających Afroamerykanów w małych miastach, do  środowisk byłych więźniów itp., by nieść sztandar swobody i walki z wykluczeniem rasowym. Ich celem  ma być  przejęcie przez czarnych obywateli  władzy w Alabamie, Georgii, Południowej Karolinie, Luizjanie i Missisipi.  Myśl ma pewne tradycje – już za czasów ZSRR na wszelką krytykę  USA Rosjanie odpowiadali „a u was negrow bjut” (a u was bija murzynów) – więc oparta jest na (nie bezpodstawnym)  przekonaniu o potencjalnych  napięciach na tle rasowym.   Rzeczywiście tereny z ludnością kolorową są często w USA  biedniejsze.  Rosjanie zawsze nieśli płomień rewolucji mający rozsadzić  świat zachodni od wewnątrz.  Uda się, nie uda, ale spróbować można…Z rewolucją proletariacka nie do końca wyszło, z Donbasem też się ślimaczy, może z konfliktami rasowymi będzie lepiej? Wydaje się nam, że nic z tego nie będzie, ale kto tam wie? 20 lat temu też  problem walki o  prawa dla chętnych do zmiany płci wydawał się nieprawdopodobny.



Komentarze