Przejdź do głównej zawartości

Kto tu kogo się boi?

 

Wybuch w Dżankoje

Władimir Muchin z Niezawisimoj Gaziety  zwrócił uwagę na  ataki dywersantów na Krymie. Wprawdzie władze Ukrainy  zapewniają, że z dywersją  nie mają nic wspólnego, ale jakoś im niektórzy nie wierzą.  W okolicy miejscowości Dżankoja na Krymie nastąpił wybuch, który zniszczył 10 km szyn, stację transformatorów, magazyn amunicji i parę domów. Niedaleko znajduje się dawne  lotnisko wojskowe i garnizon, które (jak eufemistycznie określił autor artykułu)  „wg niektórych mediów zaczęto wykorzystywać po 2014 r.”  więc  na pewno było czynne.  Zniszczenie torów spowodowało   zakłócenia ruchu pociągów na Krym, co odnotowała Fontanka..  Tego samego dnia  wybuchy nastąpiły w pobliżu  lotniska floty koło miejscowości Gwardiejskoje.  To nie są jedyne straty. Oprócz głośnego ataku  z 9 sierpnia na lotnisko w Nowofiedorowce zaatakowano mosty na Dnieprze,  elektrownie – zaporoską i  Kochanowkę. Wg danych FSB  (za Kommiesantem) ukraińscy dywersanci 4, 9 i 12 sierpnia zerwali też  6 słupów linii przesyłowych  kurskiej elektrowni atomowej (110, 330 i 750 kV).  Wyraźnie chodzi o zaopatrzenie i sieć elektryczną. Pewnie "zupełnie    przypadkowo" zbiegło się to z powołaniem przez Zełenskiego Rady konsultacyjnej ds. deokupacji i ponownej inkorporacji Krymu. Igor Striełkow (eks min. obrony DNR) sugeruje, że w zamachach  użyto dronów.

 Tory kolejowe  już naprawiono
 Chałuk Bayraktar, dyrektor tureckiej firmy Baykar, ogłosił początek budowy fabryki dronów na Ukrainie.  Ma ona produkować Bayraktar TB2, obok niej  ma działać instytut naukowo-badawczy z zakresu nowoczesnych technologii wojskowych.  Opinie na ten temat skrajnie się różnią. Jak wspominaliśmy, nacjonalista Konstantinow prorokował, że nim je zbudują tereny te będą rosyjskie i snuje wizje tajnej umowy Erdogan-Putin. Z kolei emerytowany generał Jurij Nietkaczew, z sarkazmem stwierdza, że świadczy to, że nie tylko w Kijowie, ale również w Stambule i NATO nie za bardzo się boją  bombardowań Ukrainy, które Rosja planuje w ramach operacji specjalnej, a Kijów z pomocą NATO przygotowuje się do długiej wojny”. Cóż Kijów wielokrotnie zwiększył wydatki wojskowe, ale i Rosja w 2022 r. wydała na wojnę $56 mld (2,6% PKB),  a przyznano wojsku kolejne$10 mld.  Wysokie ceny i szeroki zbyt surowców pozwala Rosji pozyskiwać  kolejne fundusze na wojnę.
 Płonie magazyn amunicji Majskoje

Komentarze