Przejdź do głównej zawartości

Mądry i przewidujący Stalin

 

 

Propagandowy rosyjski portal  Mirovoje Politeczeskoje Show (mpsh.ru) oprócz bojowych propagandzistów i poszukiwaczy sensacji  zatrudnia analityków politycznych, którzy na ogół pod swoim tekstem nie podpisują się,  ale reprezentują stanowisko nie tylko redakcji, lecz też określonych kręgów rosyjskiej  władzy. Prezentujemy artykuł nt. naszego kraju „Utopijne plany. Polska prowokuje Niemcy…Po co?” W artykule  autor  rysuje  obraz wielkich Niemiec i nie liczącej się w Europie, zakompleksionej wrzaskliwej Polski. Polsce Niemcy  (NRD i RFN) wypłacały  (wg autora artykułu) satysfakcjonujące reparacje wojenne  do 1980 roku,  rozprawiły  się też  ze swymi nacjonalistami, ba zasponsorowały  bezzwrotną   sumą $100 mld integrację Polski  z Europą.

Z lekceważeniem odnoszą się więc teraz  do polskich roszczeń,  przecież nawet  mogą zażądać  zwrotu kosztów  związanych z utratą swoich terytoriów.  We wnioskach analizy czytamy  „Finansowo-przemysłowym  i politycznym Niemcom niepotrzebna jest jakaś aneksja swoich ziem, myślą szerzej – chcą pełnego podporządkowania Polski. Dwie trzecie polskiej gospodarki ma długi wobec UE i Niemiec, pozostał tylko polski złoty jako ostatni ślad niezależności, dlatego Urszulka dusi Warszawę reformą prawodawstwa, odmawia jej  kredytów”.

A jak widzą naszych polityków?  Oczywiście PiS jest w oczach  Rosjan uosobieniem zła jako „burzycielska siła pogrążająca kraj w kryzys finansowo-gospodarczy i energetyczny”. Wg nich,  całe  uzbrojenie Polski PiS już  przekazał Ukrainie naiwnie licząc, że Niemcy dla Polski uruchomią produkcję  czołgów (Leopardów 2), zniszczył też swoje kadry oficerskie, jego politycy zwariowali licząc na jakieś reparacje ze strony Niemiec i przypominając teraz  sojusz Ribbentrop-Mołotow.  Ciekawa jest ocena Tuska „trzeźwo myślący, cyniczny i przewidywalny polityk, dystansujący się od rozgrzanych polskich nacjonalistów, naciskający na rozumne układy z Brukselą, a zwłaszcza z Berlinem – głównym sponsorem polskiego dobrobytu”. Opozycja podejrzewa, że po wygranych wyborach będzie naciskał na pełną integrację z UE. 

Widać, że autor artykułu postrzega Polskę jako niezdolny do samodzielności kraj, który zamienił zależność od Rosji na uzależnienie od Niemiec,  rozwija się dzięki ich dotacjom, a teraz jeszcze ma roszczenia! Niemcy czekają tylko aż  (cytujemy)  „w 2023 r. nacjonalistów pokona Tusk. Razem z Brukselą dokończy zmiany  obecnego kształtu Rzeczypospolitej  w beznadziejnego dłużnika, bez prawodawstwa, rozebranego do ostatniej nitki. Wtedy będzie wesoło! Tysiące pretensji! Wygnani Niemcy czekają na swój czas i rzeką zwrócą się do europejskich sądów, które nakażą dumnym panom zwrócić podarunki Stalina”

 Artykuł kończy refleksja: „Jakże mądry i przewidujący był towarzysz Stalin! Podłożył minę o opóźnionym zapłonie  pod małostkowych mściwych Burgerów i niepowstrzymanych chciwych panów. Trochę żal Polaków, ale nic  nie zrobisz skoro własna historia ich niczego nie nauczyła”…. Pozostaje nam podsumować: Rosjanie studiujący nasze spory wewnętrzne  zgadzają się  z obiema naszymi partiami – zgodnie z opozycją uważają, że PiS sobie nie radzi i doprowadził kraj  do kryzysu, zgodnie z rządem, że ewentualne  rządy Tuska zagrażają naszej niepodległości.Oczywiście, w podtekście mamy, że skoro tak to "słusznie i zbawiennie" będzie podzielić się Polską z Niemcami lub cieszyć, że po raz kolejny istnieje w szczątkowej formie.

 

Komentarze