Daria Garmonienko, szef działu Polityka Niezawisimoj Gaziety, zajęła się nienaskami w rosyjskim tzw. obozie patriotycznym. Na wyraziciela gniewu ludu wyrósł Prigożyn, który, jak to ujął, „gadającym głowom” z KPRF, ŁDPR i Rodiny radzi zamiast przemawiania osobiście zacząć pomagać walczącym -- „chwycić kałacha lub chociaż saperkę i prawdziwie służyć krajowi”. Za jedynych patriotów uważa Prigożyn partię Mironowa i Prilepina i oraz posłów Jednej Rosji. Oburzeni tymi zarzutami posłowie KPRF przypominali swój udział w pomocy dla Donbasu, aprobatę do przyłączenia obu nowych republik oraz wysłanie 102 konwojów pomocy humanitarnej, przedstawiciele ŁDPR z kolei sami licznie zgłosili się do walki.
Siergiej Obuchow, analityk komunistów, wskazuje, że Prigożyn dąży do rozdziału i zróżnicowania postaw wewnątrz obozu patriotów i podwyższenia swojej politycznej pozycji kosztem komunistów i ŁDPR. Obuchow, jak na komunistę przystało, Rosji przypisuje wspieranie na Ukrainie walki narodowo-wyzwoleńczej, dostrzegając fatalne wpływy oligarchiczne i kapitalistyczne . Tłumacząc rzecz prościej, w razie przegranej idea była słuszna, ale władza ją zniszczyła, wszystkiemu zaś winny Zachód. Anastasja Udalcowa (poseł KPRF) nie tylko nie cieszy się bombardowaniem Kijowa i Lwowa, ale uważa je za błąd „Aktualne bombardowania są rezultatem ideologicznej klęski Rosji. Jasne, że Ukraina, 30 lat temu stanowiąca część ZSRR, z przewagą rosyjskiej ludności na znacznej części terytorium, teraz zupełnie wypadła z rosyjskiego paradygmatu. To wynik przegranej ZSRR w zimnej wojnie i niekompetentnej polityki władz Rosji w ciągu ostatnich 30 lat”. Wraz z mężem (działaczem Lewego Frontu) wzywa „ Ważne, by powstrzymać się od nieludzkiego tryumfu i radości, to nie będzie zwycięstwo Rosji lecz USA i globalnego kapitału”.
Wnioski z tych wypowiedzi są jasne – trwają polityczne przepychanki, komuniści rozważają możliwość klęski wojennej i chcą być przygotowani na obie opcje. Jak rząd upadnie – przyłączą się do nowego, bo przecież zawsze ostrzegali, że wojna jest błędem, jak Rosja wygra – przypomną o swoich zasługach dla zwycięstwa. Z kolei partia wojny chce eskalacji działań i osłabienia konkurencji. Całość wskazuje, że otworzyła się płaszczyzna do politycznego sporu, co może mieć wpływ na decyzje rządu.
Komentarze
Prześlij komentarz