Przejdź do głównej zawartości

No to bronimy czy bijemy Żydów?


 Rosja ma kłopot z antysemityzmem. Najbardziej Żydów nie lubią w Dagestanie i Republice Kabardino-Bałkarskiej (KBR). W tej ostatniej, w mieście Nalczyk (nota bene,   rozsławionym przez słynną pieśń "Na Deribasowskoj otkryłasja piwnaja...") płonące  opony samochodowe wniesiono do budowanego tam Centrum Kultury Żydowskiej. Budowla doszczętnie spłonęła.

W mieście Chasawjurt  tłum otoczył hotel, domagając się wykwaterowania Żydów.  Rozszedł się, gdy policja wpuściła protestujących do środka, by sprawdzili, że w hotelu nie ma żadnych Żydów. Hotel zdobi teraz ogromny plakat "Obywatelom z zagranicy (Żydom) zakazuje się pobytu".  Petycję do władz, domagającą się wysiedleń podpisało 679 obywatel Chasawjurty. 

W stolicy Karaczajewo-Czerkiesji odbył się wiec pod hasłem wysiedlenia Żydów z regionu. 

.


Najgoręcej zrobiło się  jednak w Machaczkale,  stolicy Dagestanu. W niedzielę o 19,17 wylądował tam rejsowy samolot Red Wings z Tel-Awiwu. Przez kanały internetowe Telegram wezwano ludność na lotnisko. Agresywne tłumy  młodych mężczyzn  (głównie 18-25 lat) zajęły teren lotniska, zablokowały  drogi dojazdowe i  rewidowały auta prywatne w poszukiwaniu Żydów. Potrącani i obijani przypadkowi obywatele tłumaczyli, że nie są Żydami. Agresywni młodzi ludzie  szukający Żydów  włamali się do budynków  lotniska i do samolotu.  Żydów nie znaleźli, ale do szpitala trafiło 20 osób. Policja lokalna tylko uspokajała agresorów, dopiero  specnaz Rosgwardii  opanował sytuację, głównie zapewniając ich, że nikt z przybyłych nie jest uciekinierem z Izraela.

Społeczność Żydowska Dagestanu jest nieco przerażona. Reprezentant głównego rabinatu oznajmił "sytuacja robi się trudna, ludzie nas alarmują, że się boją, a my nie wiemy co im mówić". Rozważana jest możliwość opuszczenia przez Żydów Dagestanu.  Władze zaczęły uspakajać opinię publiczną. I tak Komitet Śledczy  zapowiedział, że za udział w rozruchach  grozi 8 do 12 lat więzienia, aresztowano 80 osób, powołano komitet kryzysowy z zarządzającym republiką  Siergiejem  Melikowem na czele. Od uspakajania współobywateli władze stopniowo  przeszły  do gróźb i aresztowań. Bastrykin zapewnił, że "nikomu nie wybaczymy".

 "Niech Żydzi nigdzie na świecie nie znajdą miejsca, niech ich wszędzie prześladują" - głosiły emocjonalne  wezwania na kanale Utro Dagestana. Nota bene, Ilja Ponomariow zarzeka się, że nie ma od dawna nic wspólnego z tym kanałem.

 Putin oznajmił, że akcjami antysemickimi na Kaukazie kierują banderowcy,  wrogie służby ukraińskie i zachodnie. Potwierdziła to Russia Today. W obronie lokalnych Żydów wystąpili nie tylko rabini, ale też Dudajew (minister ds. problemów narodowościowych)  z Czeczenii i inne osobistości.

Niezależnie od tego, kto wzywał do wysiedlania z  Dagestanu Żydów, aby jego wezwania przyniosły skutek muszą być określone  nastroje społeczne.  Putinowska polityka obrazowego  przedstawiania  sytuacji w Gazie wyłącznie  jako zbrodni Izraela wobec cywilów, trafiła do serc  ludzi określających swoją tożsamość  przez islam i  sprzyjających Palestynie.  Zdjęcia wyciąganych z gruzów ciał dzieci islamskich są bardzo wzruszające.

 Mało wiarygodne wydaje się, żeby borykające się u siebie  z islamem i popierające Izrael państwa zachodnie zaczęły   wspierać islam na Kaukazie.  Rosja wybierając politykę antyizraelską sprzyja nastrojom antysemickim u siebie na Kaukazie. Było "bijemy Żydów i ratujemy Rosję", teraz jeszcze ratujemy Kaukaz? Nam  się kojarzy świetlana rada ze Szmaciaka "gdy źle się dzieje, bij Żyda!"

Komentarze