Chodziło o wypowiedzi Simonian okazji przyłączenia terenów Ukrainy do Rosji. Ciesząc się z sukcesów Putina, Simonian dostrzega, że Ukraina jednak odbiła Chersoń, a nawet na Moskwę spadają drony. Pani Simonian uważa, że niezależnie od szlachetnych intencji Putina, Zachód
nie przestanie z Rosją walczyć. Tłumaczy: oni się nie wycofają z wojny jeżeli nie
odczują bardzo bolesnych strat i groźby zagłady. W końcu zrozumiemy,
że pozostała nam tylko bomba atomowa. Uderzyć w Waszyngton się nie uda, więc nie widzę alternatywy. Odpalając bombę Rosja pokaże, że nie żartuje!
Zaufany radioelektronik wyjaśnił pani redaktor, że już w czasach ZSRR było wiadomo, że gdyby spowodować daleko, gdzieś na Syberii, na wysokości 100 km wybuch termojądrowy, to nic się nie stanie -- ani nie będzie wiecznej zimy, ani zabójczej radiacji, która zabije ludzi zaraz lub spowoduje u nich raka za parę lat. Za to przestanie działać cała elektronika, obecnie też wszystkie komputery i satelity, wrócimy do pięknych czasów technologii z 1993 roku. Pani Simonian wreszcie nie będzie musiała tłumaczyć swoim dzieciom, czemu im nie kupuje komórek i innych gadżetów.
A co na to Rosjanie? Moskiewski polityk, Nikolaj Koroliew, skierował do policji i komitetu śledczego oskarżenie Simonian o wzywanie do terroryzmu . Redakcje czasopism spytały fizyków. Negatywne skutki wybuchu, ich zdaniem, mogą działać przez tysiąclecia. Taki wybuch wymaga użycia 2 bomb - atomowej i wodorowej, tłumaczono. Jeżeli nawet wybuchną wysoko i tak z deszczem i pyłem radioaktywne cząstki wrócą na ziemię. Swoje oburzenie wyrazili naukowcy fizyki jądrowej SO RAN. Wypowiedział się też Anatolij Łokot', mer Nowosybirska, z wykształcenia fizyk. Próby atomowe niosą zniszczenie środowiska. Fizycy traszyli: opady radioaktywne nie tylko uderzą w Syberię, mogą trafić nad Moskwę, gdzie przed elektronicznymi gadżetami Simonian broni swoje dzieci.
Internauci wypowiadają się w zależności od opcji. Czytelnicy Fontanki i Sybiracy skłonni są uważać, że zwariowała, natomiast widzowie CzTD wyrażają uznanie - świat będzie lepszy dopiero po zlikwidowaniu Stanów Zjednoczonych i Anglii. Nam kojarzy się dowcip: -No Wołodia, to rzucamy atomówkę, ale gdzie? W Stanach nie, bo studiują nasze dzieci, w Anglii mamy pałace, a we Włoszech winnicę. - Wiem! Rzućmy bombę na Władywostok!
Komentarze
Prześlij komentarz