Przejdź do głównej zawartości

Putin i Kozacy



Wiesti dziś pokazały huczne obchody światowego i krajowego Dnia Kubańskiego Kozaka w Krasnodarskim Kraju, przypominając przy okazji niektóre fakty historyczne  (od Katarzyny Wielkiej po represje stalinowskie i odnowę kozactwa  po 1990 r. - patrz też) i podkreślając ogromne zasługi wojskowe Kozaków dla caratu i obecnej Rosji.  Wykazują oni  obecnie chwalebną postawę patriotyczną. Rocznie co najmniej tysiąc młodych Kozaków wstępuje do wojska, a ich rola w obronie kraju jest nie do przecenienia. Było tych pochwał bardzo wiele, ale niestety, nie wszystkie zapisałam, a temat zniknął (jako jedyny) zarówno z pisanego serwisu internetowego, jak jego powtórzeń w telewizji. Tyle Wiesti. 
Przypomnijmy trochę faktów, bo na ogół,  Polacy lepiej pamiętają  Sicz Zaporoską niż nahajki kozackie rozpędzające ich rodaków w XIX-wiecznej Warszawie. Kozaków zaporoskich rozgromiła w 1775 r. Katarzyna II. Część z nich odrodziła się potem przy Rosji  jako tzw. czarnomorcy, pomagając  jej w wyparciu Turków i Tatarów. W 1792 r. Katarzyna oddała Kozakom za zasługi wojenne na wieczne użytkowanie Ziemie Kubania.  (Stąd do 1920 roku Krasnodar  nazywał się Jekaterynodar). Kubańskie ziemie   Kozacy sprawnie zagospodarowują i z wdzięczności czynnie włączają się do wszystkich wojsk  i walk (zewnętrznych i wewnętrznych) Rosji po stronie caratu. Nie brakło ich na Syberii, w Warszawie i w Paryżu. W czasie I światówki wystawili swoje oddziały we wszystkich rodzajach wojsk  (razem ok. 90 tys. żołnierzy). Po rewolucji trafili do ZSRR, gdzie nie zapomniano im wspierania caratu  -- zafundowano głód (w sposób podobny jak na Ukrainie) oraz masowe aresztowania/rozstrzeliwania. W czasie II światówki  Kozacy wspierają  głównie Niemcy (40 tys. w niemieckiej armii), ale też licznie – Rosję.
Po wojnie – znowu masowe aresztowania, rozstrzeliwania łącznie z publicznym wieszaniem przywódców. Wydaje się, że jako odrębna społeczność przestaną  już na zawsze w Rosji funkcjonować, ale po 1990 r. polityka rządu wobec Kozaków diametralnie się zmienia. W 1994 r. Jelcyn nadaje im specjalne uprawnienia, a od 2005 r. mogą wstępować do wojska na specjalnych warunkach.   W Rosji Putinowskiej tworzone są oddziały i organizacje – cywilne, policyjne, wojskowe o charakterze paramilitarnym, których cele obejmują szerokie obszary działań -- od edukacji patriotycznej, wspierania prawosławia po likwidację klęsk żywiołowych,  działania o charakterze policyjnym  i walkę wojskową. Krytyczni wobec Rosji dziennikarze wspominają coś o osobistej armii czy Gwardii Putina. Cóż,  Putin bezpośrednio nadzoruje oddziały kozackie i lubi się nimi otaczać.
Miłość jest chyba wzajemna, bo  niedawno (17 maja 2015 r.) w miejscowości Ałgatowo (20 km od Petersburga), w majątku  bogatego Kozaka  A. Poljakowa za zgodą władz (i sprawę nagłaśniając) z inicjatywy i ze składek Kozaków postawiono popiersie Putina jako cesarza rzymskiego (niestety bez wieńca  laurowego,  ale pewnie wieniec dodadzą jak bardziej Putin wyłysieje). 
We wsi Sengilevskoe Koło (niedaleko Stavropolja) utworzono szkołę podstawową i gimnazjum  im. Generała Jermołowa (carski generał) dla młodych Kozaków. Szkoła uczy dzieci w wieku  od 7 do 17 lat.  Uczniowie ubrani są w mundurki typu wojskowego i przechodzą przeszkolenie wojskowe. .Obecna polityka informacyjna Wiesti promuje rosyjskość  Kozaków, nie bez odniesień do Ukrainy, której historia się z nimi łączy i którzy chcieliby ich dopisać do swego  kulturowego dziedzictwa. Jednak   formacja Kozaków ma też aspekty nie za bardzo nadające się do promowania w telewizji rosyjskiej, stąd pewnie wahania w nagłaśnianiu i chowaniu tematu.
    Trochę zbaczając  – w Petersburskim przedszkolu, w ramach wychowania patriotycznego, maluchom wydano atrapy kałasznikowów, po czym wykonano fotki pamiątkowe dzieci z karabinami. Ponoć rozgorzała dyskusja…. No cóż, na świecie coraz więcej tematów dyskusyjnych  dotyczy przedszkoli.  W Europie, czy maluchy edukować genderowo i seksualnie, w Petersburgu, czy patriotycznie zapoznawać z kałasznikowem.



Komentarze

  1. To nie są atrapy karabinów, to prawdziwa broń na tym ostatnim zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Objaśnienia rosyjskie podawały, że atrapy, ale kto ich tam wie..

      Usuń

Prześlij komentarz