Przejdź do głównej zawartości

Kościół Ostatniego Testamentu czyli utopia w realiach rosyjskich

Pod koniec września aresztowano i  wywieziono do aresztu Nowosybirska  twórcę zgromadzenia

Aresztowanie Wissariona

religijnego pn. Kościół Ostatniego Testamentu --  Wissariona  (Siergiej Torop)  i jego współpracowników, a w stworzonej przez niego wspólnocie religijnej  w tzw. Mieście Słońca przeprowadzono liczne rewizje i przesłuchania wiernych. Wszystko to z wielkim szumem – uzbrojeni po zęby antyterroryści, helikoptery,  huczące drony, karetki więzienne itd. nieomal jakby policja liczyła się ze zbrojnym oporem i to w  grupie programowo walczącej z agresją.  Przesłuchania  też prowadzono wg klucza, a ściślej wg nieco  karykaturalnego obrazu sekty stworzonego przez media i dopasowywania realiów do paragrafów kodeksu karnego. Pytano o seksualne relacje mieszkańców wioski,  zmuszanie  wiernych do pracy lub opłat, narkotyki, leczenie, pedofilię,  destrukcyjny wpływ na psychikę ludzi, wychowanie i leczenie dzieci itp. Zarzuty karne to  póki co posiadanie naboi do broni myśliwskiej (na Syberii jest niekiedy konieczna), niejasne dochody,  stworzenie niekomercyjnej organizacji ograniczającej prawa obywateli  i sprzyjającej psychicznej presji w celu pozyskania pieniędzy,  utrudnianie pracy dziennikarzom.  

 Bo też zgromadzenie ma złą prasę. Czego mu w niej nie zarzucano. Opisywane bywa jako totalitarna sekta z guru wykorzystującym materialnie przygłupów,

pseudoprawosławie, nowe średniowiecze, fanatyzm, eschatologiczna epidemia, działanie antychrysta. Wierni to, wg mediów, osoby ganiające dzieci boso po śniegu, stosujące  przymus seksualny, głodzące  dzieci, unikające szczepień itd. Prawda miesza się z pomówieniami i schematycznym myśleniem o sektach.  Inaczej sprawę postrzega obywatelka Krasnojarska, która tu często odpoczywa.  Ceni poczucie bezpieczeństwa, brak kradzieży, życzliwość ludzi, ich ogromną  wiedzę i pozytywne  nastawienie do życia, wegetarianizm, dbanie o ekologię, czystą rzekę i jezioro, słoneczne baterie jako naturalne źródła energii, zapomniane rzemiosło itp.  Podkreśla, że dzieci tej społeczności  zdawały rewelacyjnie krajowy test i dostawały się do najlepszych państwowych uczelni,  funkcjonują tam zespoły artystyczne, świetny balet  i orkiestry dziecięce. 

 Wszystko zaczęło się 30 lat temu, w 1990 roku, gdy nieco  nawiedzony eks milicjant  trafił na sporą  grupę miejskiej inteligencji marzącej o powrocie z zatłoczonych miast  na łono natury – o jedności z przyrodą i  przodkami z nutką mistycyzmu i potrzebą religii. Byli w niej wybitni  inżynierowie, nauczyciele, agronomi, artyści, lekarze i zielarze, a także  mistrzowie tradycyjnego rzemiosła.  Wissarion ogłosił nowy kościół, a siebie uznał za   proroka i reinkarnację Chrystusa.  Oferował swemu ludowi mieszankę różnorakich  treści religijnych (m.in. łącząc buddyzm  z chrześcijaństwem, judaizmem, gnostyką i hinduizmem), nowatorskich trendów edukacyjnych (m.in.wychowanie przez sztukę  rzemiosło), ekologicznych i idealistycznych utopii społecznych.   Zarejestrował grupę jako "projekt ekologiczny" i na tej podstawie kupił ponad 250 ha ziemi koło jeziora  Tiberkul.   Inteligencja miejska sprzedała mieszkania w Moskwie, by  w syberyjskiej  tajdze własnoręcznie zbudować  chaty z drzewa. W grupie   dopuszczano posiadanie dwóch żon  (zwłaszcza gdy doszło do wielokrotnej przewagi kobiet) i  zmianę partnerów,  wprowadzono obowiązkowo  wegetarianizm (z czasem coraz mniej restrykcyjny), zabroniono alkoholu, papierosów i innych używek,  eksperymentowano z rolnictwem,   uważano, że szczepienia w  izolowanych oddalonych od cywilizacji,  sybirskich terenach nie są konieczne, preferowano medycynę naturalną. No i wśród wiernych było sporo ludzi  zdolnych, inteligentnych, pracowitych.


 
Wprowadzono odpowiednią oprawę etnograficzną i swoistą liturgię – białe szaty z włókien naturalnych, obrzędy,  spotkania modlitewne, wykłady proroka.  Obchodzono święta matki ziemi, dobrych zbiorów,  upadku  królestwa siły, urodzin proroka. Z czasem   religijny zapał słabł, ograniczenia poluzowano,  społeczność dogadywała się coraz lepiej  z władzą i bogaciła się,  goszczono chętnie  turystów i wczasowiczów i budowano dla nich odpowiednią infrastrukturę, hotele i łaźnie, porozumiano się  też z rodzimą ludnością.   Wissarion dobrze żył z  policją i administracją,  nie unikał jednak prezentowania bogactwa, swoim drogim  białym autem nieraz odwiedzał lokalny posterunek . Opłacano dziesięcinę,  z której finansowano szkołę i zajęcia pozalekcyjne dzieci ale też wyjazdy zagraniczne   proroka. Liczne zakazy spotykały się   niekiedy z niechęcią osób, które znalazły się we wspólnocie ze względu na partnera, ale nie podzielały jej wartości.


 Młodzi  ze wspólnoty, po skończeniu uczelni często wybierali karierę w miastach.   Za granicą   nauczanie Wissariona  trafiło  na współczesne trendy typu New Age, życie wśród  dziewiczej przyrody, ochrona klimatu,  przeciwstawianie się agresji, eksperymenty edukacyjne itp. spotykając się z zainteresowaniem, ale też  z oporem i krytyką, gdy postrzegano  formację  jako sektę religijną. Liczba wyznawców w 2000 r.  przekraczała 10 tys.  Skąd w Rosji prześladowania po 30 latach w miarę spokojnego  funkcjonowania tej grupy?  Na tych terenach odkryto złoto i pokłady rudy miedzi, niedostępne z powodu bagien i braku dróg. Parę firm pozyskało licencje na  wydobycie surowców, co zwykle oznacza  duże zanieczyszczenie wody i środowiska. Nie wykluczone, że obawiano się oporu ze strony ekologicznie nastawionych społeczności. Również zmiana władzy w strukturach policyjnych  mogła wpłynąć na decyzje o aresztowaniach.    Sukcesy edukacyjne i ekonomiczne grupy też mogły denerwować.   No i żadna władza w zasadzie nie lubi struktur, które nie do końca kontroluje.  Jak na razie – sporo aresztowań. Społeczność   powołała grono swoich adwokatów,  więc sprawa będzie się wlokła.   Prokuratura Nowosybirska wniosła o likwidację organizacji, jako zagrażającej państwowości i obywatelom.  Rzecz jest o tyle dziwna, że wierni tego kościoła zawsze popierali "państwowość" -- tzn. Jedną Rosję, głosowali na kremlowskich gubernatorów, Putina i poprawki do Konstytucji. Aktywnie wspierali kremlowską władzę.   Dorobili się wielu zyskownych firm i najprawdopodobniej hojnie dzielili się ogromnymi  przychodami ze strukturami władzy.  W Rosji nie można inaczej.  Zabito kurę znoszącą złote jajka? Rosjanie lubią mistyków, nawiedzonych proroków, którzy są męczennikami władzy.  Po co ich tworzyć? Wśród zarzutów  wobec Wissariona wymieniono lansowany na świecie  wegetarianizm,  traktowany tu przez FSB jako formą niszczenia zdrowia  ludziom (okazało się, że powoduje  braki pewnych substancji). Podobało się nam  oskarżenie o posiadanie przez Wissariona  butelki  wódki (sam pije, lecz wam zabrania) i  2 wibratorów. Ową  butelkę i wibratory sfotografowano i zaprezentowano w rządowych mediach.    I tak kolejna, pod  niektórymi względami  nawet sensowna, i w końcu udana ekonomicznie,   próba wcielenia w życie utopii wydaje się przegrywać z tzw. rzeczywistością.  

P.S. Z ostatniej chwili. FSB  zdecydowało się Wissariona i jego zastępców przymusowo skierować do słynnej moskiewskiej kliniki psychiatrycznej i. W.P. Sierbskiego, kontynuując w ten sposób najlepsze tradycje radzieckie przymusowej psychiatrii

Komentarze