Przejdź do głównej zawartości

Co o wojnie sądzą w kręgach władzy i nie tylko

 Razem obronimy ojczyznę
 Wiorstka, to opozycyjny portal rosyjski, mający kontakty z  ludźmi Kremla. Po rozmowach z 2 posłami do dumy, przedstawicielem Rady Bezpieczeństwa RF i dwoma reprezentantami Kremla redakcja ustaliła, że w środowisku elity można wyróżnić  3 główne  kierunki myślenia. 

Stwierdzono, że wojna jak na razie nie doprowadziła do demilitaryzacji Ukrainy osiągniętej przekonywującymi zwycięstwami, przyłączenie nowych terytoriów nie przyniosło spodziewanego entuzjazmu, a referenda  nie zapewniły trwałego wpisania do RF nowych regionów.  Sytuacja ekonomiczna  wymaga nowego  przemyślenia.  

Część elity uważa, że na  wszystko potrzeba czasu, niezbędna jest przerwa w walce. Zwolennicy tej koncepcji to Miszustin, szefowie korporacji i sektoru bankowego np. German Gref. Ludzie ci uwzględniają możliwość przegrania wojny, chcą też obniżyć straty jakie ona niesie. Niektórzy z tej grupy  jak np.  Aleksiej Kudrin zrezygnowali z polityki, skupiając się na interesach.

Druga grupa z kolei zwycięstwo Rosji widzi niemal za progiem i żąda  zdecydowanych  działań wojskowych -- zwiększyć mobilizację, atakować bez przerwy, niszczyć wszystko nie dając odetchnąć Ukrainie itp. Tutaj oprócz Prigożyna i Kadyrowa znajdziemy część działaczy Jednej Rosji, KPRF i Miedwiediewa. Z ludzi Kremla  -- Andrieja Turczaka. Idea eskalacji działań bliższa jest sercu Putina i Szojgu. Póki co, zwolenników eskalacji  nie przybywa, a zwolennicy deeskalacji nie bardzo wiedzą jak ma ona wyglądać, zwłaszcza, że  propozycja zawarcia pokoju może być potraktowana jako zdrada państwa. 

Trzecia elitarna grupa, to emigrujący z kraju.  Wyjechał co  czwarty  informatyk, ale też sporo przedstawicieli biznesu. Urzędnicy i biznesmeni powywozili też swoje rodziny. Wyjechali: Aliszer Usmanow, miliarder Alieksiej Mielniczenko, czasowo -- Arkadij Dworkowicz  i inni. W tę grupę próbuje uderzyć Wiaczesław Wołodin lansując projekt pozbawienia ich  majątku i obywatelstwa.

Putin ostatnio podkreśla że

Za rozmowami (zielony); wojną (pomarańcz)
"wszystko idzie zgodnie z planem ministerstwa obrony i sztabu generalnego", zadowolony jest z wyników wojny i jak dodał po zdobyciu Sołedaru  "nasi żołnierze nie raz nas jeszcze ucieszą rezultatami  swojej pracy".  W sporze miedzy Prigożynem a armią nie zajmuje pozycji, choć ostatnie nominacje wskazują, że bardziej  docenia armię.  Niejawne sondaże wskazują, że chociaż poparcie dla wojny zmniejszyło się, zwłaszcza wśród młodych ludzi, nikt nie przewiduje porażki wojskowej.

 Wg Centrum Lewady rozmów pokojowych chce 79% ludzi w wieku 18-24 lat i 56% w wieku 25-34 lat; niewielu -- po 60-ce. Duży wpływ na postawę ma traktowanie telewizji jako jedynego źródła informacji.

Od lipca do listopada procent zwolenników wojny zmalał z 57% do 25% a zwolenników rozmów pokojowych wzrósł z 32% do 55%. Poniżej tekst z wiorstki:

oryginalny artykuł

Komentarze