1) Przez pierwsze miesiące wojny komunikat od władz brzmiał "odgrywamy powtórkę wielkiej wojny ojczyźnianej", tzn. Rosja obecnie po prostu przeprowadza "denazyfikację" i wyzwala Ukrainę od okupacji faszystowskiej. Propagandzistom nakazano szukanie analogii: pokonanie Hitlera możliwe było tylko przez ingerencję z zewnątrz drogą wojny. Rosjanie teraz przyszli wyzwalać swoje ziemie od nazistów, podobnie jak w latach 1943-44. Wtedy tylko kolaboracja była mniejsza. Równolegle (do kwietnia) zakazano mediom pisania na temat prób utworzenia na zajętych terenach administracji kierowanej przez ukraińskich polityków, zbiegłych w 2014 r. do Rosji, którzy przyjechali tu z Moskwy i zorganizowali WGA (administracja wojenno-obywatelska). W kwietniu dopiero WGA uznano za organizacje "tworzące pokojowe życie na zdobytych ziemiach", aby powoli zrezygnować z tej nazwy na rzecz administracji obwodu Chersonia.
2) w maju nakazano przekonywać, że przyłączenie nowych terytoriów wzbogaci Rosję. W Wytycznych stało, należy mówić "budżet Rosji wzrośnie, bo oswobodzone terytoria mają duży potencjał ekonomiczny[..] Zaporoże wzbogaci Rosję", czyli przygotować naród do aneksji Ukrainy.
3) Latem, aby osłabić poprzednie wrażenie, że to wojna grabieżcza, zmieniono narrację. Okazało się, że to "kijowski reżym grabi i niszczy, a Rosja ratuje i odbudowuje". Mariupol zniszczyła ukraińska artyleria, na szczęście Rosja w zniszczonym mieście błyskawicznie uruchomiła wodociągi, elektryczność i szybko odbudowuje "spokojne życie". Nakazano podkreślać, że w Rosji żyje się lepiej i bezpieczniej niż pod władzą "faszystowskich karteli".
4) Jesienią, po zajęciu przez Ukrainę Chersonia, media przestały już skupiać się na odbudowie spokojnego życia, za to skupiły na przesłaniu samego Putina. Rosja miała zostać liderem krajów niezachodnich, uratować świat przed kryzysem cywilizacyjnym, promować symfonię kultur.
Poniżej tekst z Wiorstki
Komentarze
Prześlij komentarz