Przejdź do głównej zawartości

Jak zostać ogłoszonym terrorystą czyli wojna szyicko sunnicka



W religijnych uwarunkowaniach szyicko-sunnickich sam Allah miałby kłopoty z rozeznaniem, kto jest kim, kto  za kim,  przeciw czemu i o co walczy. Najczęstsze wyjaśnienie wygląda: „ źli są terroryści i my z nimi walczymy”. Z kim naprawdę walczymy, to już inna sprawa. Wiesti  systematycznie relacjonują owe spory.  W Arabii Saudyjskiej żyje tylko  10-15% szyitów, ale już  w Iranie stanowią oni 90% ludności.  W ramach „walki z terroryzmem” król Arabii Saudyjskiej (AS) ściął głowę znanemu na całym  świecie duchownemu, szyitów ajatollahowi  Nimra al-Nimra, który uważał, że  „na kule należy odpowiadać potęgą słów” i  za pomocą owych słów potępiał gnębienie szyitów ze względów religijnych. Szyici np. nie mają prawa zajmować w AS ważniejszych stanowisk i urzędów, częste są zabójstwa religijne. W oczach rodziny królewskiej  wypowiedzi takie oznaczały „terroryzm”.  Dodajmy, że za trwającego niespełna rok (od 23 stycznia 2015 r.) panowania 80-letniego króla Salmana ibn Abd al-Aziz Al Su’uda, wykonano już  wyroki śmierci na  151 osobach z opozycji. Jednego z młodych opozycjonistów ukrzyżowano.
  W odpowiedzi na zabójstwo al-Nimra  w Iranie setki tysięcy oburzonych szyitów wyszło na ulice i spaliło przy okazji ambasadę AS w Teheranie.  Protesty  objęły Pakistan, Indie i  Irak. Natomiast Katar (90% sunnitów) , Kuwejt (70%),  Sudan (95%),  Emiraty Arabskie (85%) i Somalia (99%) opowiedziały się po stronie AS i czasowo zerwały stosunki dyplomatyczne z Iranem. Zerwał je też Bahrajn, choć ma tylko 25% sunnitów. AS wstrzymała też import żywności do Iranu. Rząd Iranu po „stanowczym potępieniu” AS…. zwalczał przez parę dni  przy pomocy policji  poubieranych na biało na  znak solidarności z al-Nimrem swoich własnych obywateli, następnie zaś   zdymisjonował zastępcę gubernatora Teheranu za dopuszczenie do zamieszek oraz potępił podpalaczy ambasady.  A wszystko to, „aby nie podsycać konfliktów w regionie”. Buntują się  szyici w samej AS – rzucając koktajle Mołotowa w auta milicji i strasząc przerwaniem rurociągów naftowych.   Niespokojnie jest  od dawna w regionie, o czym m.in.  świadczy sytuacja w Jemenie.  Walki szyitów-Huti przeciw rządowym sunnitom trwają z przerwami od 2004 r. W maju 2011 r., wspierani bronią i doradcami  przez Iran, dla jednych powstańcy dla innych – rebelianci,  zajęli część kraju ze stolicą zmuszając prezydenta do ucieczki.  W marcu 2015 r. wspierana z kolei przez AS koalicja  rozpoczęła wojskową operację mającą przywrócić poprzednią, czyli sunnicką, władzę.  Walki trwają mimo ogłaszania i czasem nawet respektowania,  zawieszenia broni.  Od bomb, ostatnio  głównie rzucanych przez AS, zginęły tysiące ludzi . 
 Sunnicko-szyickie rozbieżności religijne mają wpływ na wojnę w Syrii, a  przeniesie ich do Libanu, gdzie libańscy sunnici bardziej nienawidzą  szyitów niż Żydów i działa  szyicki Hezbollah grozi wciągnięciem w zatarg Izraela. Według Wiesti jeden z dyplomatów amerykańskich po ostatnich wypadkach westchnął „jak długo możemy kryć idiotyzmy AS”, mając na myśli zabójstwo pokojowo nastawionego  Nimra al-Nimra. Ktoś też nie omieszkał przypomnieć w mediach, że  wg WikiLeaks AS już w 2010 r. prosiła Stany Zjednoczone o…. zbombardowanie Teheranu. AS niepokoi zniesienie sankcji wobec Iranu oraz pewne uniezależnienie się Stanów Zjednoczonych od ropy z jej terenów. Rosja usiłuje odseparować się od religijnego aspektu wojny w Syrii, zwłaszcza, że na jej terytorium przeważają sunnici, ale liczne artykuły w mediach rządowych świadczą, że sytuacja ją również niepokoi. Rozszerzenie się wojny religijnej na wszystkie kraje, gdzie żyją oba odłamy islamu nie wydaje się prawdopodobne, ale tam, gdzie konflikty już są ich zaostrzanie  nic dobrego nie wróży. Putinowskie zarzuty, że wojna w Iraku oraz "wiosna arabska" doprowadziły do otworzenia puszki Pandory mają mocne podstawy,



Komentarze