Przejdź do głównej zawartości

Próba ucieczki przed powtórką z 1998 roku?



Wnioski jakie z  forum Gajdara wyciągnęły media rosyjskie okazały się pesymistyczne, można je z grubsza ująć tak: 
„zapowiada się  powtórka  1998 roku”. Przypominam, że wówczas też był kryzys na rynkach Azji, spadek cen ropy do 11 USD za baryłkę i wartości rubla. Dochody ludności zmniejszyły się prawie o połowę a straty rosyjskich banków szacowano na 1% PKB. Ogłoszono niewypłacalność i wstrzymano spłatę długów.  Obecnie, bojąc się skutków nagłaśnianych przez media obaw, poproszono o ocenę sytuacji ministra finansów Antona Siłuanowa.  Starał się on nieco uspokoić nastroje -- obecnie dług publiczny Rosji szacuje się na 14% PKB, gdy w 1998 r. przekraczał 140%, krajowi nie grozi więc niewypłacalność, a ludności – równie drastyczny spadek dochodów.  Poza tym sytuacja, jej przyczyny i środki zaradcze przedstawiają się podobnie. Czynniki zewnętrzne (kryzys w Chinach, sankcje) spadek cen ropy do 30 USD za baryłkę, konieczność korzystania z rezerw złota. Budżet na 2016 rok  zakładał cenę baryłki 50 USD,  gdy teraz wszystko wskazuje, że w 2016 r.  wyniesie ona 26-27  USD, czyli – w stosunku do założeń – brak będzie ok. 3 bilionów rubli (ok. 3 miliardów USD) z przewidywanych  16 bilionów rubli (16 miliardów USD) dochodów. Podobnie więc jak w 1998 r. zapowiedziano zmniejszenie administracji,  wydatków we wszystkich resortach o 10% (przesunięcie terminów lub rezygnację z przewidywanych programów), wzmocnienie produkcji krajowej (np. maszyn rolniczych). Jest  lepiej niż w 1998 r.,  bo  rolnictwo się poprawiło i nie  trzeba wyłącznie liczyć na import, a nawet są dochody z eksportu żywności  (sięgają 1/3 zysków z nafty). Nowością jest  zapowiedziana  tzw.  "prywatyzacja", a konkretnie   projekt sprzedaży (początkowo)  19,5% akcji największej na świecie korporacji naftowej – Rosnieftu ( w 2006 r. sprzedano już 15% akcji) oraz 2 banków – Sbierbanku i WTB (VTB).  Mimo spadku cen ropy, przy sprzedaży firm naftowych uwzględnia się prognozy średnioterminowe, więc Rosja liczy na uzyskanie wysokich cen za akcje. Minister nie zostawia jednak złudzeń – jeżeli nafta nie zdrożeje, a oszczędności, prywatyzacja i reforma gospodarki nie zadziałają – trzeba będzie – jak głosi tytuł wywiadu – „przejeść rezerwy walutowe”.  Jak to wszystko wpływa na rosyjskie media? Mniej mówi się o sytuacji w kraju, ciut mniej chwali się produkcją uzbrojenia i mniej eksponuje wspaniałą armię, za to więcej w mediach o zagrożeniach terrorystycznych, rozwalającej się Europie , następuje też większa tabloidyzacja, tzn. skupienie na sensacji i erotyce.  

Komentarze