Wiesti doniosły, że nasi nieco
dalsi kuzyni w wierze w jedynego Boga, czyli wyznawcy Islamu, nadzorowani przez władze duchowne, coraz konsekwentniej dbają o swoiście pojętą moralność
w swoich krajach. W Katarze mamy aferę z Królewną Śnieżką i jej krasnoludkami,
a w Arabii Saudyjskiej – z szachami, przy czym nie chodzi o władców Iranu, a
popularną grę. Okazało się, że jakaś nadgorliwa nauczycielka w hiszpańskiej
szkole (SEK International School)
doniosła do władz Kataru, że dzieci czytają bajkę Grimma o królewnie Śnieżce, a na
okładce owego dzieła widzą rysunek
królewny na rękach królewicza (zdjęcie obok). Oczywiście
Najwyższa Rada ds. Kształcenia Kataru zabroniła wydawania i czytania bajki, a
dyrektorka szkoły, niejaka Vivien Arif, zapowiedziała, że ją wycofa z
biblioteki i dopilnuje, aby żadne dziecko nie zgorszyło się widokiem owej pary
królewskiej. „My cenimy kulturę Kataru i jej wartości” orzekła Pani Vivien, choć, nota bene,
może szkoda, że oni nie szanują naszej i w międzynarodowej, jak głosi nazwa,
szkole bajka usadowiona głęboko w kulturze amerykańskiej i europejskiej nie ma
szans zaistnieć.
A niedawno naczelny Mufti Arabii Saudyjskiej Abdul Aziz ibn
Abdullah asz Szejch w audycji telewizyjnej ostro wystąpił przeciw grze w
szachy. Orzekł autorytatywnie, że Koran zabrania alkoholu, gier hazardowych,
kłaniania się bożkom i wróżb. Nieszczęsne szachy zaliczył do gier hazardowych i
demoralizujących, gdyż przeciwnicy „pałają wzajemna nienawiścią”, czego Koran
zabrania, a poza tym gra w szachy jest stratą czasu i pieniędzy. Wszystko wskazuje, że niezadługo
szachy zostaną zakazane w Arabii Saudyjskiej. Nie byłby to pierwszy zakaz.
Prezentujący łagodniejszą wersję islamu szyicki Iran po obaleniu szacha w 1979 r. nomen-omen zakazał gry w
szachy. Restrykcje obowiązywały do 1988
roku. Obecnie wolno w Iranie zagrać w szachy, ale bez stawek, zakładów, czy
czegokolwiek wiążącego się z przegraną, czy wygraną. Zważywszy od dziesiątek
stuleci w setkach krajów i kultur szachy nikomu nie wadziły, a nawet ceniono je
jako rozrywkę intelektualną czekamy, kiedyż to w ramach szacunku dla kultury
coraz liczniej nas odwiedzających sunnitów (pod wpływem mądrości ich radykalnych duchownych) zniknie ona z europejskiej kultury.
Komentarze
Prześlij komentarz