Przejdź do głównej zawartości

Trupy w Kolonii Karnej nr 6 Obuchowo




Kolonia Karna nr 6 Obuchowo to problemy innego rodzaju  niż są w Siegieży – w  sierpniu 2016 r. ujawniono tu  trzy trupy. Jeden człowiek się powiesił (lub go powieszono), drugiego współwięźniowie zabili sprężynami z łóżek, trzeci wyskoczył z czwartego piętra. Współrządzili agresywni więźniowie -- sytuacja stawała się   napięta i władze obawiały  się buntu. Do kolonii przysłano za wiele  konwojów z osobami skazanymi za ciężkie przestępstwa, a  równocześnie zablokowano zwolnienia warunkowe drobnych przestępców.  Zrobiło się za tłoczno. Pojawiła się grupa agresywnych  przywódców i ich pomocników, którzy praktycznie w znacznym stopniu przejęli władzę. Nie panując na sytuacją władze centralne  wysłały, gotowy do ingerencji,   oddział specnazu „Tajfun”, czym nie zachwyciły przywódców resortu więziennictwa. Zabite przez współwięźniów osoby miały niskie wyroki, nie przekraczające roku. Jak ktoś ma pecha może zginąć na dzień przed uwolnieniem z wyroku za kradzież jakieś kozy czy barana.  Prawdę mówiąc postronnym osobom  trudno się połapać w relacjach między  resortami, wpływami Kremla  oraz uwięzionymi, strażą, władzami więzienia, specnazem. Co oznacza owe prasowe straszenie buntem więźniów? Na ile zabójstwa były środkiem nacisku i na kogo?   Rzeczywiste mechanizmy i konflikty są głęboko  maskowane. Spod dywanu wypadają tylko trupy drobnych złodziejaszków... Też waluta...                                                                                                                               



Komentarze